Polskie Góry background

Zamek Chojnik

Ruiny średniowiecznej warowni, wznoszącej się na szczycie góry Chojnik, są jednym z najczęściej odwiedzanych zabytków w rejonie Jeleniej Góry. Turystów przyciągają tu nie tylko wspaniałe widoki na Kotlinę Jeleniogórską, góry Kaczawskie i Karkonosze. Magnesem są także dawne podania i mity, związane z tym niecodziennym miejscem.

Zamek Chojnik

Zamek Chojnik (fot. Piotr Klementowski, Wikipedia)

Baśnie i legendy

Południowo-wschodnich skrzydeł Zamku Chojnik chroni 150 metrowe urwisko, wpadające do Piekielnej Doliny. Nazwa ta, jak chce legenda, powstała w połowie XIII wieku, gdy polegli w trakcie oblężenia Tatarzy, pobici przez broniącego zamku rycerza Baltazara Szafranka, znaleźli tam miejsce ostatniego spoczynku. Najsłynniejszą postacią z legend o warowni jest Kunegunda. Była to ponoć córka porywczego kasztelana, który założył się, że konno objedzie mury obronne. Śmiałek razem z wierzchowcem runął w przepaść, a jego córka ślubowała, że rękę swą odda wyłącznie śmiałkowi, który udanie zakończy wyzwanie podjęte przez jej ojca.

Ginęli zatem młodzieńcy zwabieni żądzą sławy i powabami Kunegundy. Wedle jednej z wersji legendy pewien śmiałek ukończył zadanie i rozkochał w sobie kasztelańską córkę. Wzgardził jednak jej ręką, gdyż nie mógł znieść śmierci wielu młodych rycerzy, do których doprowadziła nieludzka zachcianka panny. Poniżona Kunegunda rzucić się miała w dół Piekielnej Doliny. Legenda ta została wykorzystana przez Schillera, który poświęcił jej balladę. Adam Mickiewicz przełożył ją na język polski, nadając tytuł „Rękawiczka” ale zmieniając imię bohaterki na Martę. O Kunegundzie napisał też balladę Körner, odwoływał się do niej także Józef Sykulski w sztuce „Kunegunda księżniczka na zamku Kynast”.

Interesująca legenda, która zdaniem niektórych może zawierać sporo prawdy, dotyczy herbu rodziny Schaffgotschów, do których należała warownia. Kiedy w drugiej połowie XIV wieku Karol IV oblegał Erfurt, to w trakcie boju szczególnym męstwem wykazać miał się giermek Gotsche Schoff. Gdy po skończonej walce cesarz podjechał uścisnąć dłoń mężnemu wojownikowi, ten wytarł w swe szaty skrwawioną prawicę, aby nie poplamić władcy. Rycerz w uznaniu męstwa otrzymał szlachectwo i herb, który przecinają cztery czerwone pasy – pamiątka po czterech zakrwawionych śladach zostawionych na ubiorze.

Panowie na Zamku Kynast

Dzisiaj trudno ustalić, kiedy Bobrzanie wybudowali na szczycie góry pierwszy plemienny gród. Wiadomo, że pod koniec XIII wieku, na zgliszczach dawnych umocnień, drewniany dwór postawił dziedzic monarchii Henryków Śląskich, książę legnicki Bolesław Rogatka. Zgodnie z upodobaniami i temperamentem władcy miejsce to służyć miało rozrywkom jako dwór łowiecki. Kilkadziesiąt lat później drewniane ściany zastąpił kamiennymi Bolko II, wnuk Władysława Łokietka. Potrzebujący pieniędzy władca szybko spieniężył zamek dzierżawcy, a ten po niespełna roku sprzedał go czeskiemu królowi Karolowi IV Luksemburczykowi.

Mała, ale silnie umocniona warownia trafiła w ręce śląskiego rodu Schaffgotschów pod koniec XIV wieku i pozostała w jego władaniu aż do niszczycielskiego pożaru w 1634 r. Warownia, która stała się siedzibą możnego rodu, była kilkakrotnie przebudowywana. Najwięcej zmian wprowadzono na początku XVI stulecia. Rozbudowa była związana z dławieniem anarchii panującej na tamtych ziemiach. Wtedy też powstało nie tylko obwarowane podzamcze ale gmach sądu, więzienie, loch głodowy i wielki kamienny pręgierz, który do dzisiaj można podziwiać w centralnym punkcie zamkowego dziedzińca.

Widok na dziedziniec na zamku Chojnik

Dziedziniec na zamku Chojnik (fot. Alfista33, Wikipedia)

Ród Schaffgotschów został skoligacony z Piastami za sprawą małżeństwa Hansa Urlycha II z księżniczką Barbarą Agnieszką. Losy Urlycha były burzliwe, a jego żywot zakończył w Ratysbonie katowski miecz. Pan na Zamku Kynast, jak po niemiecku nazywano warownię, został oskarżony o zdradę cesarza Ferdynanda II. Stracił więc głowę, a jego dobra zostały skonfiskowane. Na Chojniku pojawili się cesarscy żołnierze pod dowództwem generała Colloredo. 15 lat później aktem łaski cesarz zwrócił rodzinie mury warowni, ale Schaffgotschowie już w nich nie zamieszkali. Przenieśli się do nowego pałacu w Cieplicach. Zamek Chojnik niszczał opuszczony, a jego losu dopełniło uderzenie pioruna w 1675 roku, które sprawiło, że wszystko poza kamieniami doszczętnie spłonęło.

Zwiedzanie zamku

Ruiny zamku należą do najbardziej znanych zabytków Dolnego Śląska. Do naszych czasów zachowały się dzięki pracom konserwatorskim dwa pierścienie murów obwodowych, ściany zamku z cylindryczną wieżą, budynki mieszkalne, relikty urządzeń obronnych i inżynieryjnych. Dzięki temu, że zamek został opuszczony w XVII wieku, to nie został zmieniony przez modne w czasach późniejszych barokowe czy neogotyckie upiększenia. Można tam dotrzeć szlakami turystycznymi z Sobieszowa, Jagniątkowa i Zachełmia. Można też dojechać autem do stóp góry Chojnik, ale dalej trzeba pójść pieszo ok. 30 minut. Zamek otwarty jest do zwiedzania niemal przez cały rok, przerwa jest w grudniu i styczniu. Na terenie warowni znajduje się karczma, w której można się posilić przed powrotem.

Zwiedzanie zamku Chojnik

Zwiedzanie zamku Chojnik (fot. SchiDD, Wikipedia)

Malownicze kamienne ruiny są areną zmagań bractw rycerskich, które każdego roku walczą ze sobą w sierpniu w trakcie kuszniczego turnieju „O złoty bełt Chojnika”. Organizatorem jest najstarsze bractwo na Śląsku, które ma siedzibę właśnie na zamku. W trakcie turnieju można podziwiać pokazy średniowiecznych obyczajów, rzemiosła i wojennej sztuki. Organizowane są także pokazowe walki, w tym niezwykle malowniczy pokaz oblężenia zamku.

Polecane strony